czwartek, 5 października 2017

Już w Krakowie! ... i przepis na makaron z tuńczykiem w sosie pomidorowym

Hej😊
Dziś czwartek, więc jestem w Krakowie już od 6 dni, bo od soboty... Powoli znów przyzwyczajam się do trybu życia, jaki tu muszę prowadzić. Zajęcia w tym tygodniu miałam tylko we wtorek i wczoraj, więc początek drugiego roku studiów jest w moim przypadku dosyć luźny. Co do wykładowców/ćwiczeniowców to jest różnie. Jedni wydają się spoko, a na zajęcia innych to strach się bać chodzić. Tak jest m.in. z moją nauczycielką języka angielskiego, która uczyła mnie też na pierwszym roku. Już wtedy mówiła nam, że to jej ostatni rok na tej uczelni, pożegnała się z nami, a tu SURPRISE - ciągle nas uczy. Co nie jest takie najgorsze, bo ma bardzo dużą wiedzę, ale zbyt często kierują nią emocje, przez co denerwuje się na nas bez powodu, a na zajęciach tworzy się taka atmosfera, że można zawiesić w powietrzu przysłowiową siekierę. Reszta "nauczycieli" wydaje mi się ok, z wyjątkiem jednej doktor od finansów międzynarodowych, z którą to miałam dopiero wykład, ale będę też mieć ćwiczenia. Słynie ona na naszej uczelni z surowości i z tego, że oblewa 3/4 roku. 

Dziś spędziłam kilka godzin na staniu w kolejce do dziekanatu po zaświadczenie o kontynuowaniu nauki i tak zgłodniałam, że po powrocie do mieszkania przyrządziłam pyszny obiad, więc zamieszczę Wam przepis.

Przepis na 2 porcje (dla głodnych osób)😜
  • ok. 250g makaronu (ja użyłam penne, ale może być taki jak lubicie)
  • puszka tuńczyka w wodzie lub w sosie własnym
  • 4 pomidory średniej wielkości (im bardziej dojrzałe tym lepiej)
  • mała cebulka
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki śmietany 12%
  • płaska łyżeczka papryki słodkiej mielonej
  • pieprz, sól
  • pół łyżeczki ziół prowansalskich
  • olej
Makaron gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oleju (żeby się nie posklejał), cebulę obieramy, kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju, gdy się zeszkli, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i dalej smażymy. Po 2-3 minutach wrzucamy rozdrobnionego tuńczyka i smażymy dodając szczyptę soli, pieprzu i paprykę. Pomidory kroimy w kostkę i wrzucamy do tuńczyka, dodajemy zioła prowansalskie i smażymy na małym ogniu, aż z pomidorów zrobi się ciapa. Dodajemy śmietanę i jeśli chcemy bardziej wyrazisty smak to jeszcze sól lub pieprz. Smażymy jeszcze przez kilka minut. W tym czasie makaron odcedzamy i wykładamy na talerz, a na wierzch nakładamy nasz sos z tuńczyka.

Smacznego i do następnego razu 💗

wtorek, 19 września 2017

Witajcie ;)))

Po dłuższej przerwie postanowiłam wrócić do blogowania, ale teraz już na poważnie, bez zmyślonych opowiadań, tylko życie studentki z podkarpackiej wioski w Krakowie. Teraz akurat kończę wakacje i już za dwa tygodnie wracam do Miasta Królów. Wiąże się to jednocześnie z radością i smutkiem, bo szkoda mi zostawiać rodzinę, ale cieszę się, że będę mogła dalej uczyć się samodzielnego życia i robić to, co będę po prostu chciała 😊😊
Wracam na stare śmieci, bo mieszkanie, które będę wynajmować to to samo mieszkanie, które wynajmowałam w zeszłym roku, chociaż teraz zmieniam pokój - na większy, więc teoretycznie lepszy, jednak jak będzie, to czas pokaże.

Tymczasem jednak korzystam z resztki czasu z rodzinką, a szczególnie z moimi siostrzenicami i delektuję się czasem na wsi, bo wraz z powrotem do Krakowa wiąże się powrót do zanieczyszczeń, ale coś za coś.

Serdecznie Was pozdrawiam i zachęcam do obserwowania mojego bloga i czekania na kolejne aktualizacje z mojego życia 😉